Główna działalność nurkowo-jaskiniowo prowadzona była w wywierzysku Uji i Zi. Nurkowania w tym miejscu możliwe są tylko podczas wyjątkowo suchych okresów. Wywierzysko znane jest nam od wielu lat, ale główna działalność eksploracyjną udało się przeprowadzić dopiero w ubiegłym roku (2014). W tym roku skoncentrowaliśmy się na kartowaniu znanych już ciągów. W tym celu musieliśmy ponownie zaporęczować jaskinie. Cały proces kartowania utrudniały opady deszczu i nagłe przybory wody ograniczające widoczność i niesprzyjające pokonywaniu restrykcji. Stosunkowo dużym nakładem pracy zmierzyliśmy 298,5m przy maksymalnej głębokości 55.4m.
Wywierzysko Uji i Zi (fot. Krzysztof Dobrowolski)
W znajdującym się w pobliżu wywierzysku Petranik wykonaliśmy tylko jedno nurkowanie. W bardzo dobrych warunkach (dobra przejrzystość) sprawdziliśmy ciągi boczne do głębokości 75m. Niestety potencjalnego połączenia z Uji i Zi nie udało się odnaleźć.
Podczas rekonesansu powierzchniowego odkryliśmy nowe wywierzysko na brzegu rzeki L. i Vjoses w odległości około 200m od Uji i Zi. Nazwaliśmy je Guri i Bardhe (pl. Biały Kamień). Pierwszy syfon jest płytki (1.5m) i krótki wydrążony w zlepieńcu, a tuż za nim znajduje się owalna salka prowadząca do następnego syfonu. W syfonie II rozwiniętym w skale osiągnęliśmy głębokość 13,8m dopływając do szczeliny, zbyt wąskiej by można było ją pokonać. Zmierzyliśmy w tym wywierzysku 33m.
Wywierzysko Guri i Bardhe (fot. Maja Ryśnik)
Po zakończeniu działań w rejonie Kelcyre udaliśmy się na południową część jeziora Szkoderskiego. Po raz ostatni w tym miejscu byliśmy w 2006 roku. Spotkaliśmy tam wtedy wyprawę włosko-szwajcarską (G. Casati, JJ. Bolanz) i by nie wchodzić sobie w drogę udaliśmy w inny rejon. W tym roku mieliśmy okazję zmierzyć się z pozostawionymi przez nich problemami.
Skupiliśmy się na dwóch głównych wywierzyskach w tym rejonie: Viri i Sheganit oraz Syri i Sheganit.
W Viri i Sheganit osiągnęliśmy głębokość 89m w odległości 112m. Na głębokości 85m znaleźliśmy ewidentny koniec poręczówki Szwajcara JJ. Bolanz’a. Najprawdopodobniej dopłynął on do tego samego miejsca, co my (-89m) nie stabilizując jej jednak na końcu. Na dnie studni znajduje się zawalisko, którego nie zdecydowaliśmy się pokonywać. Podczas mierzenia jaskini odkryliśmy jeszcze ciąg boczny na głębokości 24m.
Najwięcej pracy w tym rejonie pochłonęło nam jednak wywierzysko Syri i Sheganit. Skomplikowany jak na wywierzysko układ korytarzy spowodował, że jaskinie poznawaliśmy z każdym kolejnym nurkowaniem. Po 3 dniach nurkowań odkryliśmy 5 ciągów bocznych w większości dopływając do ich końca, a w przypadku 2 zostawiając otwarte problemy. Znaleźliśmy też najprawdopodobniej kontynuacje ciągu głównego osiągając w tym miejscu -75m. W jaskini zmierzyliśmy 287m.
Zanurkowaliśmy też w znanym wywierzysku Hurdhanat e Sheganit. Posiadając skąpe informacje na jego temat osiągnęliśmy w nim -59m zanurzając się w studni. Ze względu na spore rozmiary wywierzyska nie udało się odnaleźć żadnego ciągu bocznego.
Rejon jeziora Szkoderskiego opuściliśmy z niedosytem pozostawiając otwarte problemy, które czekać będą na nas do kolejnej wyprawy w przyszłym roku.
Wywierzysko Uji i Zi (fot. Rafał Górecki)
Podsumowanie
Podczas wyjazdu wykonaliśmy 10 nurkowań trimiksowych (mieszaniny oddechowe zawierające hel, azot oraz tlen) w zakresie głębokości 50-90m. Łączna długość zmierzonych ciągów to 730m w 4 jaskiniach (eksploracja GNJ 2014/2015 oraz G. Casati i JJ. Bolanz)
W wyprawie udział wzięli Sławomir Affek, Robert Goszczyński, Dariusz Lermer, Arkadiusz Nowak (wszyscy Speleoklub Warszawski), Rafał Górecki, Mirosław Kopertowski (Sekcja Grotołazów Wrocław) oraz Katarzyna Turzańska (kierownik, Sekcja Taternictwa Jaskiniowego KW Kraków). Wyprawę wspierali Krzysztof Dobrolowski i Sebastian Dobrowolski (obaj NZ).
Dziękujemy Centrum Nurkowemu Aquamatic z Wrocławia za wypożyczenie sprzętu umożliwiającego sporządzanie mieszanin oddechowych podczas wyprawy.
Uczestnicy wyprawy przy Syri i Sheganit (fot. Krzysztof Dobrowolski)